Rośliny pokojowe dla opornych

Jestem osobą, która nie wyobraża sobie mieszkania bez przynajmniej jednej dużej rośliny pokojowej i kilku mniejszych. Niemniej jednak należę raczej do tych, którzy „mordują” jedno zielsko po drugim. Poniżej znajdziesz sprytny poradnik, jak popełnić zbrodnie doskonałą 🙂

Naturalne rośliny pokojowe we wnętrzach nie tylko sprawiają, że zimny sześcian jest bardziej do "mieszkania", ale również mają dobry wpływ na samopoczucie oraz oczyszczają powietrze, co przy dzisiejszym smogu nie jest bez znaczenia. Osobiście nie wyobrażam sobie aranżacji salonu bez roślin. Jeszcze parę lat temu nasze mieszkania były ozdobione dostojnym Anturim, które tata przyniósł z pracowniczych imienin. Oczywiście kapryśny kwiat nigdy drugi raz nie zakwitł mimo dmuchania i chuchania. Teraz powraca trend na wielkie, rozłożyste, zielone rośliny pokojowe wytrzymujące nawet najbardziej nieczułych ignorantów.

W internecie dostępnych jest mnóstwo poradników, mówiących o doborze roślin do naszych umiejętności. Niestety większość z tych świetnych porad w moim przypadku okazała się nie trafiona- chyba nikt nie przywidział takiej siły destrukcji w działaniach pielęgnacyjnych 🙂  Nawet zieloni obywatele z grupy "żelaznych" kapitulowali po paru dniach pod moim dachem. Metodą naturalnej selekcji udało się wytypować prawdziwych, roślinnych Avengers'ów, stalowych tytanów.  

Kaktusy i sukulenty

Pokój dziecięcy

Wzwiązku z tym, że kaktusy to rośliny świetnie radzące sobie na terenach pustynnych, uznałam że pewnie dadzą radę przetrwać u mnie. I wszystko skończyło by się dobrze, gdyby nie przypływ matczynych uczuć wobec tychże roślin i rozpoczęcie krucjaty podlewania. Swoistą cechą tych roślin jest magazynowanie wody w wykształcanych tkankach wodnych. Mojemu egzemplarzowi powierzchnia magazynowa skończyła się już po drugim podlewaniu od serca i w niedługim czasie zamieniał się w papkę o zagadkowej barwie.

Rada dla wszystkich roślinoopornych- większość kaktusów wymaga słonecznego stanowiska i UMIARKOWANEGO (!!!) podlewania. Biorąc takie rośliny pokojowe, uczucia troski i zaopiekowania lepiej przelewać na kota lub psa.

Aloes

Pokój dziecięcy

Podobnie jak kaktus jest sukulentem. Podlewany zbyt często gnije (niestety miałam okazję się przekonać- znowu). Lubi słoneczne stanowiska, ale doprawdy nie jest zbytnio wymagający także i w tym względzie. Dowodem na jego tytaniczną wytrzymałość było spędzenie trzech lat w mojej słabo doświetlonej piwnicy. Przed remontem domu wszystkie rośliny pokojowe zostały ulokowane w naszych piwnicznych katakumbach. Ponieważ remont ciągnął się miesiącami, w spartańskich warunkach wytrzymał jedynie Aloes i  po trzech latach powrócił na salony 🙂  Roślinka nie grzeszy urodą, należy więc docenić jej inne cechy. Właściwości lecznicze, które posiada, przydały się po tym jak mojemu młodszemu dziecku udało się pokłóć kaktusem 😀 

Sansevieria moje ulubione rośliny pokojowe

Pokój dziecięcy

Na całym świecie znana jest jako żelazna szabla. Jest bardzo popularną rośliną doniczkową do biur i centrów handlowych, ze względu na długowieczność oraz niezwykłą tolerancję złych warunków. Z własnego doświadczenia mogę przyznać, że rzeczywiście trudno ją zamordować 🙂  Jest jedną z tych roślin, które wytrzymują u mnie arcyskromne warunki lub jakby powiedział mój mąż: "one po prostu długo umierają".

fikusy

Pokój dziecięcy

Czytając warunki uprawy tych roślin dojdziesz do wniosku, że na pewno nie nadają się dla seryjnego mordercy. A jednak Fikus Benjamina, którego mam już 15 lat jakoś moje kapryśne zachowanie względem pielęgnacji dobrze znosi. Oczywiście miewamy momenty kryzysów, a ciche dni nie są nam obce, ale wciąż przy sobie trwamy na dobre i złe.

W jednym poradniku uprawy fikusów przeczytałam: 

  • Lubią stanowiska widne, choć nie bezpośrednio nasłonecznione- z tym się zgadzam- mój stoi przy oknie wschodnim.
  • Fikusy należy podlewać dość regularnie, nie pozostawiając jednak wody w podstawce- dobrze, że mój fikus o tym nie wie 🙂 
  • Najbardziej wrażliwe na brak wody są „benjaminy”- mój okaz z pewnością ewoluował i wykształcił sobie podobnie jak kaktus tkankę wodną. Jedynie takie wytłumaczenie wyjaśnia jego obecny, nie najgorszy stan 
  • Fikusy nie znoszą zmiany miejsca- tu przyznaję rację. Nasze drzewko zwykle odchorowuje okres świąteczny, kiedy musi ustąpić miejsca choince.

bluszcz

Pokój dziecięcy

Bluszcz to kolejna roślina, która nie występuje w spisie roślin dla niezdyscyplinowanych amatorów zieleni, a jednak u mnie czasami udaje jej się przeżyć dłużej niż innym gatunkom. Przede wszystkim sprawdzają się warianty z zielonymi liśćmi, najzwyklejsze z odmiany bluszcz pospolity czyli Hedera helix.  Ponieważ  pokoje nie są zbyt mocno nasłonecznione to ta odmiana świetnie w takich warunkach sobie radzi. Z dwojga złego lepiej ją przelać niż przesuszyć. Dla posiadaczy kotów, psów czy innych dzieci warto wspomnieć, że jest w całości trująca 🙁

Na koniec rada dla wszystkich tych, którzy kochają rośliny pokojowe inaczej. Jeżeli zdarzy ci się popełnić przypadkowy mord, to nie miej wyrzutów sumienia i nie myśl o sobie, że jesteś beznadziejnym ogrodnikiem (choć pewnie tak jest w rzeczywistości 🙂 ). Po prostu zrób sobie spacerek do najbliższej kwiaciarni po kolejny egzemplarz- najlepiej takiego samego gatunku. Nikt się nie zorientuje, że to podmieniec 🙂

galeria